Marcin Świderski ze stacji narciarskiej w Kazimierzu Dolnym powiedział PAP, że otwarcie tegorocznego sezonu opóźnia się z powodu pogody. W ubiegłym roku stacja działała od 6 grudnia. Z rozpoczęciem naśnieżania Świderski czeka aż temperatura spadnie przynajmniej do -3 st. C. Uruchomienie armatek w tej chwili jest jego zdaniem ekonomicznie nieuzasadnione.
Piotr Rzetelski z ośrodka narciarskiego w Chrzanowie stwierdził, że jeśli prognoza się potwierdzi to 27 grudnia wznowi naśnieżanie i 1 stycznia ruszy sezon narciarski. "To wcale nie jest późno. W przekroju 18 lat funkcjonowania ośrodka to może raz albo dwa mieliśmy święta dobre dla narciarzy" – powiedział. Jego zdaniem sezon w pełni ruszy po Nowym Roku.
Jak ustaliła PAP, w województwie lubelskim na sezon narciarski przygotowane są też m.in. ośrodki w Rąblowie pod Wąwolnicą i w Jacni niedaleko Krasnobrodu. Inaugurację sezonu uzależniają od pogody. (PAP)
pin/ mmu/